Czy warto stosować młóto w żywieniu zwierząt hodowlanych?

NickyPe / Pixabay

Ta pasza ma duże właściwości mlekopędne, dlatego głównie jest stosowana w żywieniu bydła. To doskonałe źródło białka jelitowego, które zdecydowanie polepsza smak karmy hodowlanej i jest mlekopędne. Krowy lubią jeść wysłodki, a hodowcy cieszą się z większej ilości mleka. Jednak czy w praktyce jest ono rzeczywiście tak dobrym pożywieniem i czy można podawać go zwierzętom w dowolnych ilościach?

Co to jest młóto?

Jest ubocznym produktem, który powstaje podczas produkcji piwa, a dokładnie w jego odfiltrowywania. Ze względu na wysoką zawartość białka, stosuje się go jako paszę do karmienia zwierząt hodowlanych. Zwane jest także młótem browarnianym. Oprócz białka w jego składzie znajduje się sporo mikro i makro elementów, witamin z grupy B, A i E, tłuszczy oraz beta-glukanu, który jest błonnikiem pokarmowym i ma dobroczynny wpływ na kondycję zwierząt. Ma bardzo wysokie walory smakowe, dlatego zwierzęta bardzo lubią ten rodzaj paszy. Stosuje się go również jako dodatek białkowy do innych pasz. Jest dobrą alternatywą śruty rzepakowej i sojowej.

Dlaczego warto stosować surowiec?

Do niedawna jeszcze nie był doceniany. Analizy chemiczne pokazały jednak, że to bardzo dobra pasza białkowa. Jest treściwa, a krowy i trzoda chlewa lubią ją, ponieważ ma wygląd rozdrobnionej kaszy i zapach chleba. To produkt, który aż w 75% składa się z wody, dlatego jego wadą jest szybkie psucie. Można je zakiszać, a nawet warto, ponieważ badania wykazały, że nawet jako dodatek do pasz, produkt obniża koszty produkcji mleka i mięsa. Białko znajdujące się w jego składzie rozpuszcza się już w żwaczu zwierzęcia, co korzystnie wpływa na obniżenie mocznika w mleku. Przyrost mleka krowy zjadającej ten rodzaj paszy odnotowuje się na poziomie 10%. Jego podawanie podwyższa zawartość tłuszczu w kazeinie. Ogólnie uznaje się, że mleko, które pochodzi od krów jedzących wysłodki browarne, jest smaczniejsze. Zwierzęta nie muszą zjeść dużo, ponieważ ze względu na zawartość błonnika jest to bardzo syty pokarm. A to z kolei przekłada się na obniżenie kosztów hodowlanych.

Na co uważać podczas stosowania?

Aby zwierzęta nie dostały biegunki i nie miały inny gastrycznych problemów, nie podawaj im surowca świeżego. Bardzo ważne jest optymalne podawanie, czyli w takich dawkach, które będą karmić, a nie szkodzić. To świeże można podawać krowom dojnym i mlecznym około 6 kilogramów dziennie. Cielętom od 2 do 4 kilogramów, a trzodzie chlewnej do 3 kilogramów na każde 100 kilogramów masy ciała. Młóto suszone powinno być podawane w dużo mniejszych dawkach, średnio około 30% mniej. Pasza jest dobrą karmą, jeśli stosujemy ją według zaleceń. Wszelkie zwiększanie dopuszczanych dawek może negatywnie wpływać na obniżenie tłuszczu w mleku, na zdrowie całej hodowli oraz wywoływać problemy w okresie okołoporodowym. Może być podawane z innymi paszami, na przykład z kukurydzą, kiszonką traw lub motylkowymi roślinami.